Miękko i lśniąco - Phil Diamant


Witajcie, kochani! Przygotowania do sesji trwają w najlepsze, dlatego mam mało czasu i na dzierganie, i -tym bardziej- na pisanie bloga. Co oczywiście nie znaczy, że mogę tak po prostu go zaniedbać. Dlatego właśnie zapraszam Was na wpis, który trochę przybliży włóczkę Phildar Diamant.



PODSTAWOWE INFORMACJE
Wpis o sklepie Coricamo - kliknij tu

Diamant to włóczka składająca się w 45% z akrylu i w 55% z poliestru. Ma 280 metrów w motku,
który to waży 50g. Zalecane druty i szydełko to 3,5mm. Wydajność: na sweterek w rozmiarze 42 potrzeba ok. 5 motków. Należy ją prać ręcznie w 30°C, nie prasować, w ogóle bardzo ostrożnie się obchodzić.

Jeżeli chodzi o wygląd, ma ona dosyć długi włosek, bardzo "puchatą" strukturę, a w środku metaliczną, błyszczącą nitkę w kolorze włóczki. Przypomina taki sznureczek, wokół którego zbiera się puch.

Włóczka nie należy do najtańszych. Cena za granicą (na stronie producenta) to 4€50, natomiast w firmie Coricamo, o której już pisałam i którą serdecznie polecam, motek kosztuje 16,80zł.

Gama kolorów wygląda następująco:


CO WYDZIERGAŁAM?


Elegancki szal o długości ok. 130cm i szerokości ok. 30cm. Wykorzystałam na niego niecały jeden (1!) motek włóczki, a więc okazało się, że jest tak wydajna, jak sugeruje producent. Wbrew zaleceniom gotowy wyrób wyprasowałam, co prawda na najniższej mocy żelazka i przez wilgotną ściereczkę, ale na szczęście nic się z nim nie stało. Taki szal świetnie nada się do eleganckich kreacji, do osłonienia ramion czy szyi w oficjalnych sytuacjach, ale też na co dzień pozwoli poczuć się kobieco.

Jeżeli ktoś ma ochotę nauczyć się robić taki szal lub taki wzorek (nazywany kwiatuszkami bądź gwiazdeczkami, czasem pajączkami) na drutach albo szydełkiem do knookingu, zapraszam do poniższego tutorialu na fanpage Twórcze inspiracje:


Już niedługo karnawał! Lubicie chodzić na bale? Jeśli tak, na pewno przyda Wam się szal do przykrycia ramion przy...
Posted by Twórcze Inspiracje on 29 grudnia 2015

MOJA OPINIA

Włóczka zarówno w motku, jak i w robótce wygląda przepięknie. Nie świeci się dyskotekowo, ale lśni delikatnie, robi wrażenie bardzo eleganckiej. Z racji swojej miękkości i puszystości stanowi świetny zamiennik dla moheru, który nie każdy może nosić, bo wiadomo - gryzie.

Moim zdaniem rozmiar szydełka i drutów, proponowane przez producenta, są jedynie orientacyjne. Owszem, jeśli chcemy zwartą dzianinę, na przykład sweterek, to tyle wystarczy. W przypadku ażurowych szali chust polecałabym rozmiary od 5mm do nawet 8mm. Niby stanowczo za grube, ale podobnie jak moher, ta włóczka wygląda na nich pięknie.


Wadą włóczki może być jej sztuczny skład. No cóż, nie jest ona najlepsza dla dzieci, natomiast może być dobrym materiałem na eleganckie dodatki dla alergików.Wiadomo, że nie jest to nitka na ciepłe, grzejące swetry, czy bluzeczki na upały, natomiast na okres przejściowy nada się świetnie, jeśli chcemy wyglądać zjawiskowo. Można ją też połączyć z wełną czy innego rodzaju włóczką w podobnym kolorze - wtedy efekt skrzenia się jest jeszcze subtelniejszy, ale nadal widoczny, a tu już można zdziałać ciepłe rzeczy.

Owszem, włóczka trochę się mechaci, natomiast nie jest to bardzo widoczne, ponieważ, jak już wspomniałam, zdaje się być przykryta delikatnym puchem. I tak okazała się bardziej wytrzymała, niż przewidywałam - wytrzymała pranie w wyższej, niż zalecana temperaturze, wirowanie i prasowanie, a teraz również noszenie.

Jeżeli chodzi o cenę, może wydawać się ona za wysoka, ale... Za jakość się płaci. Firma Phildar robi nitki najwyższej jakości, można powiedzieć z górnej półki. Wiadomo - wełna wełnie i akryl akrylowi nierówne. Ten akryl z poliestrem są bardzo dobre, w dodatku piękne, a samą włóczkę zaliczyłabym już raczej w poczet fantazyjnych.

PROPOZYCJE PRAC

Oto, co proponuje producent do wydziergania z tej włóczki.

źródło
źródło
źródło
źródło
źródło
PODSUMUJMY

Włóczką robiło mi się bardzo przyjemnie, a efekt moim zdaniem zachwyca. Uważam, że jest warta swojej ceny i warta spróbowania. Błysk jest przepiękny, widowiskowy, a zarazem nie nadmiernie krzykliwy.
A czy Ciebie zainteresowała ta włóczka i prace z niej wykonane?

Komentarze

  1. Zdolniacha. Podziwiam cierpliwość i zdolności do dziergania ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ależ piękny i misterny ten szal!

    OdpowiedzUsuń
  3. Włuczki wygląda na piękną i przy tej wydajności cena nie wydaje się wygórowana

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny szalik :-) Śliczny wybrałaś wzór - bardzo mi się podoba. Bardzo jestem ciekawa tej włóczki...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. A nie uważacie, że takie dziergane rzeczy są przestarzałe i trącą trochę pchlim targiem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że masz pojęcie o rękodziele rodem z PRLu ;) Jeżeli umie się dziergać i ma się podstawową wiedzę o materiałach, takie rzeczy są milion razy lepsze, niż ze sklepu. Masz pewność co do jakości wykonania, sama wybierasz wzór i kształt, jaki ci się podoba. Dobierasz też odpowiednie, wysokiej jakości włóczki do rzeczy, które chcesz zrobić - np. Na lato bawełna i bambus, na zimę wełna owcza, alpaka. Oszczędzasz trochę, bo wełniany sweter w sklepie kosztuje co najmniej 300zł, a włóczka dwa razy mniej. Unikasz tego, że sprzedadzą ci g... pięknie wyglądające tylko do pierwszego prania, bo sama masz wpływ na to, z czego dziergasz i czego możesz się po nitce spodziewać. No i wreszcie wiesz, że przy produkcji tego, co na sobie nosisz nikt nie ucierpiał, nie był zmuszany do niewolniczej pracy, nie wykorzystywano żadnych dzieci. Tak więc taki pogląd oznacza nieznajomość tematu, masz o dzierganiu tylko mgliste pojęcie. Nie każdy musi lubić ręcznie robione rzeczy, ale "trąci pchlim targiem" jest perojatywne i obraźliwe dla nas, rękodzielniczek. Zanim zaczniesz wygłaszać takie krzywdzące opinie, zapoznaj się z nowoczesnym, modnym rękodziełem, którego podróbki sieciowe sklepy nawet próbują sprzedawać.
      P.s. pewnie myślisz też, że dziergają tylko staruszki i panie w średnim wieku. Ja mam 20 lat, a moje wyroby bardzo podobają się rówieśnikom, często pytają, gdzie kupiłam daną rzrcz, a ja z dumą odpowiadam "zrobiłam sama".

      Usuń
    2. Pani Anno! Nic dodac, nic ujac. Zgadzam sie w 100%, a co do szala to jest przepiekny, pozdrawiam. 😍💜👍👍

      Usuń
    3. Anna Adamus ma rację - ta anonimowa wypowiedź pokazuje niski poziom wiedzy na temat współczesnego rękodzieła. Poza tym naprawdę uważam, że w chwili obecnej każdy ma pełne prawo do noszenia tego, co mu się żywnie podoba, a opinia jest tylko opinią i niech osoba, która nawet nie umiała się przedstawić z imienia nie stanowi wyznacznika dla Ciebie - Wyszydełkowana. :) Masz talent i rozwijaj go dalej, bo warto Pozdrawiam.

      Usuń
    4. Nie zamierzam się przejmować, ale mam zwyczaj na zarzuty odpowiadać argumentami :)

      Usuń
  6. Śliczny szal, wygląda na niezwykle "przytulaśny"!

    OdpowiedzUsuń
  7. włóczka śliczna, piękne, delikatne kolorki. Marzy mi się wielki, szeroki szal :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie lubię takich świecących włóczek, ale przekonałaś mnie i spróbuję

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepiękny szal, uwielbiam rękodzieło. Kazda rzecz wykonana ręcznie ma dusze :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad i powiedz mi, co myślisz!

Popularne posty