Serwetka i imię dla małego
Nawet gdy jestem chora, nie potrafię siedzieć z założonymi rękami. Obrus poszedł znów na trochę w odstawkę, a ja tymczasem wydziergałam następującą serwetkę:
Użyłam żółtego kordonka nowosolskiego grubości 50x4 oraz szydełka 1,25mm. Serwetka wyszła jeszcze trochę letnio, ale już niedługo będzie królował u mnie biały i niebieski.
Na wywołanie uśmiechu pod koniec krótkiego wpisu - mój Mały. Może zaproponujecie mi jakieś imiona dla niego?
Na koniec przypominam, że możecie być na bieżąco z wpisami - starczy polubić mój fanpage na facebooku, klikając odpowiedni button u góry bloga po prawej stronie lub ten link.
Na wywołanie uśmiechu pod koniec krótkiego wpisu - mój Mały. Może zaproponujecie mi jakieś imiona dla niego?
Na koniec przypominam, że możecie być na bieżąco z wpisami - starczy polubić mój fanpage na facebooku, klikając odpowiedni button u góry bloga po prawej stronie lub ten link.
Jak la mnie wypisz wymaluj "Kłębek" :) pzdr
OdpowiedzUsuńO, pierwsza propozycja i jaka fajna - miałam już Pikotka, to dlaczego nie Kłębka ;)
UsuńCiesze się, że się podoba ;-) znając koty, pewnie nie jeden raz "zaginie" a potem sie odnajdzie między innymi kłębkami ;-)
UsuńMoże być też "Okruszek" "Kulka" "Kaspruś" "Gucio", reszty nie wymienię żeby zostało dla innych. Jest rozkoszny - jak wszystkie maluszki. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńGucio wygrał ;)
UsuńSerwetka śliczna ,a może nazwać go kuleczka.
OdpowiedzUsuń