7 korzyści z szydełkowania i robienia na drutach


Witajcie, kochani! Mam ogromne blogowe zaległości. Wciągnęło mnie studiowanie, przed komputerem zasiadam sporadycznie, do tego jeszcze się rozchorowałam - ale już jest lepiej, w każdym razie dowlokłam się do komputera. Mam do pokazania parę szydełkowych i drutowych (sic!) prac, jednak to wszystko później - dzisiaj muszę podjąć temat korzyści z szydełkowania i ogólnie z dziergania. Do napisania notki natchnął mnie artykuł nadesłany mi przez kuzynkę: 6 Unexpected Benefits of Knitting (klik).

1) Dzierganie poprawia zdolności matematyczne i logicznego myślenia.



Kojarzysz te wszystkie momenty, gdy musiałaś przeliczyć oczka? Gdy kombinowałaś, że skoro próbka ma tyle centymetrów, to Ty musisz zrobić tyle oczek...? Gdy zastanawiałaś się, czy starczy Ci nitki i przeliczałaś, ile idzie na jeden element oraz ile projekt ma elementów? Gdy zastanawiałaś się, ile musi mieć średnicy denko czapki, aby obwód się zgadzał? Albo jak połączyć elementy w serwecie czy uzyskać pożądany kształt w maskotce? Na pewno to wszystko kojarzysz. A to wymagało od Ciebie nie lada gimnastyki mózgu, przemyślenia, zastosowania nieraz skomplikowanych wzorów czy rozrysowania sobie projektu. Tak jak Twoje mięśnie rozwijają się, gdy chodzisz na siłownię, tak Twój mózg jest coraz lepiej wytrenowany, gdy go wysilasz.

2) Dzierganie pozwala się odprężyć.



O tak,  dla mnie szydełko jest najlepszym lekiem na wszystkie smutki i stresy. Pozwala o nich zapomnieć, działa jak medytacja. Czujesz, jak Twoje serce przestaje zbyt szybko bić, a oddech się wyrównuje do rytmu przerabiania oczek? Łzy przestają się cisnąć do oczu, bo przecież jak tu się wbijać w robótkę naszym haczykiem, gdy wszystko jest zamazane? O tak, w sytuacjach lżejszego kalibru dzierganie działa jak terapeuta i pomaga przetrwać trudne chwile.

3) Dzierganie rozwija wyobraźnię.


Bierzesz włóczkę do ręki lub widzisz jakiś schemat w internecie i już widzisz, jak byś je wykorzystała. Układasz godzinami w głowie plan, dopracowujesz w szczegółach. Zastanawiasz sie tysiąckrotnie, jak osiągnąć dany efekt, ciągle zmieniasz wizję i upajasz się tym, co stworzyłaś w swojej wyobraźni oraz niecierpliwie próbujesz przelać to w materialny efekt Twojej pracy. Stanowczo przypomina to pisanie książek czy malowanie obrazu - jest po prostu aktem twórczym. Dodatkowo dzierganie pozwala Ci oderwać się od rzeczywistości, kiedy robisz kolejne słupki lub przerabiasz kolejny ścieg, w głowie układasz wydarzenia minionych dni, wszystkie wrażenia, jakich doznałaś czy wręcz wymyślasz możliwe scenariusze, a nawet całe historie. W końcu jesteś osobą kreatywną.

4) Dzierganie odbiera poczucie zmarnowanego czasu.


Jest takie powiedzenie - jeśli wydaje Ci się, że masz mało czasu, znajdź sobie kolejną rzecz do roboty. W przypadku dziergania się to sprawdza. Przestajesz przysiadać na pół godziny przed telewizorem, bo akurat coś leci - i nieważne, że to Cię nie rozwija ani nawet nie interesuje. Przestajesz bezczynnie przeglądać tablicę facebooka, czytając, co Marysia jadła na obiad i na jakim melanżu był Jacek. Nie gapisz się bezmyślnie w okno, gdy jedziesz autobusem i nie obcinasz wzrokiem przechodniów, gdy przychodzi Ci kwadrans poczekać na dworcu. Przecież masz projekt do skończenia! W każdej chwili myślisz o szydełkowaniu czy robieniu na drutach, czyli rzeczach, które Cię rozwijają i zapewniają satysfakcję.

5) Dzierganie pozwala Ci się wyróżnić.



Jako kreatywna osoba, nie chcesz wyglądać jak tłum ludzi wokół Ciebie, nie chcesz nikogo powielać. Przestajesz być skazana na masówki, chińskie produkcje, których kopie rozproszone są po całym świecie. To Ty decydujesz, jaki styl ma mieć Twój projekt, z jakich jest materiałów i do czego będziesz go stosować - pozwala więc jak najbardziej dostosować produkt do Twoich indywidualnych celów. Nie liczy się, że masz nietypowy rozmiar. Nie liczy się, że podoba Ci się bardzo nietypowe połączenie kolorów i ciężko zdobyć takie rzeczy. Nikt nie projektuje za Ciebie tego, co nosisz, a więc masz na to większy wpływ.

6) Dzierganie wzbudza podziw.



Wiadomo, że nie robisz tego dla splendoru, niemniej Twoje ego czuje się połechtane, gdy ktoś Cię podziwia. Pękasz z dumy, gdy ktoś pyta "WOW, naprawdę sama to zrobiłaś?". Uśmiechasz się z satysfakcją, kiedy osoba z Twojego otoczenia nie kryje zaskoczenia, że w kawałka nici umiesz wyczarować prawdziwe cuda, niczym za dotknięciem magicznej różdżki. A gdy bliscy proszą Cię, abyś udziergała dla nich coś specjalnego, cieszysz się - bo to znaczy, że jesteś doceniana. Każda kobieta potrzebuje adoracji, nam - dziewiarkom- wystarczy pochwała dla naszych wyrobów. 

7) Dzierganie pozwala nawiązać nowe znajomości.


Kiedy pierwszy raz zaczynasz szukać informacji o swoim hobby w internecie, jesteś zaskoczona, że tyle osób zajmuje się tym samym. Dołączach do forów tematycznych i do grup na facebooku. Nie znasz jeszcze kobiet, które tam widzisz, ale już wiesz, że je lubisz - bo łączy nas wspólna pasja. Poszerzasz kręgi swoich znajomych o coraz to nowe, w dodatku pomysłowe, kreatywne i ciekawe osóbki, odwiedzasz ich blogi, strony, z niecierpliwością czekasz na kolejne posty i wiesz, że im możesz wygadać się, gdy coś Cię gryzie. One znają rozwiązanie nie tylko na problemy natury dziewiarskiej, one znają się na wszystkim i starają we wszystkim doradzić. Rodzi się więź - rodzi się społeczność.
Dlatego właśnie zapraszam Cię do mojej grupy szydełkowej (klik), gdzie znajdziesz mnóstwo pozytywnych osób, co rano wypijesz wirtualną kawę, pochwalisz się robótkami i zapytasz o poradę. 

Korzyści z szydełkowania i robienia na drutach można mnożyć i mnożyć. Oczywiście są też ciemne strony naszego hobby - środowisko wymaga uzdrowienia, klienci wymagają uświadamiania, my potrzebujemy siły i czasu. Ale skoro ciągle przy tym trwamy, to coś w tym chyba jest?
Swoją opinią na temat blasków i cieni dziergania podziel się w komentarzu, jestem jej bardzo ciekawa!
A jeżeli post Ci się podoba, podziel się nim ze swoimi znajomymi. Możesz skopiować link lub zrobić to poniżej:


 

Chcecie wiedzieć, jakie korzyści wynikają z dziergania?http://www.wyszydelkowana.pl/2015/10/7-korzysci-z-szydekowania-i-robienia-na.html
Posted by Wyszydełkowana handmade on 21 październik 2015

Komentarze

  1. Pamiętam jak moja mama mówiła, że szydełkowanie ją odstresowuje. Wtedy traktowałam to z przymrużeniem oka. Ale podziwiałam te równiutkie słupki, mocno pozaciskane oczka i to jak szybko przybywa jej robótki. Wreszcie poprosiłam, żeby mi pokazała, nauczyła. I teraz po wielu latach rozumiem. I sama to samo powtarzam. Nawet mój syn czasem mówi, że wzięłam szydełko, żeby nie krzyczeć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę wspomnień z mama, u mnie nikt w rodzinie nie szydełkował ;)

      Usuń
  2. Super artykuł. Podzielam Twoje zdanie
    Pozdrawiam Kinga :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podpisuję się pod artykułem obiema łapkami :) Ponadto szydełko i nici można spakować i zabrać ze sobą wszędzie :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakbym o sobie czytała, no może poza tymi skomplikowanymi obliczeniami z zastosowaniem wzorów, nigdy nie bylam dobra z matematyki, ale z resztą trafilas w punkt, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. W sumie sama prawda:) Przede wszystkim to o myśleniu:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny i ciekawy wpis :) I dużo w nim racji!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam szydełkować właśnie z tych powodów . Szydełkowanie leczy duszę, jest odskocznią od brutalnej rzeczywistości, dla mnie to istna terapia w tym życiu, daje wiele radości. Jesteśmy takimi małymi twórcami i kreatorami rzeczywistości wokół nas, która staje się przez to lepsza.

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj dokładnie :) Zgadzam się z każdym punktem !

    OdpowiedzUsuń
  9. Dokładnie. I nie tylko szydełkowanie tak działa. Wszystkie robótki ręczne to właśnie taka odskocznia od codzienności. Wszystkie rozwijają wyobraźnię. Zgadzam się z Tobą, szydełkowanie to same korzyści :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Niestety nie mam cierpliwości do dziergania :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Chyba muszę wrócić do dziergania - kwestie matematyczne mnie przekonały, zwłaszcza, że niebawem czeka mnie kolokwium ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Rzeczywiscie dzierganie pozwala sie wyroznic, bo mozna zrobic sobie cos takiego unikalnego, ze nikt inny w swiecie tego nie bedzie miec. Super wpis. Nie myslalam o tych wszystkich zaletach . pozdrawiam serdecznie Beata

    OdpowiedzUsuń
  13. Szydełkowanie-joga dla umysłu:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja bym jeszcze dodała, że uczy pokory i cierpliwości. Co więcej, daje satysfakcję i ogromnie wzmacnia poczucie własnej wartości. No, przynajmniej u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ja tez mam przez to o sobie lepsze zdanie - umiem coś czego wielu nie potrafi - to napawa czasem dumą :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad i powiedz mi, co myślisz!

Popularne posty