Co się dzieje?
A no dużo. Po pierwsze - straciłam fanpage, dokładnie ten, na którym było już ponad 4 tysiące polubień! Nie mam pojęcia, jak to się stało, ale przypadkiem go usunęłam - nie sądziłam, że to w ogóle możliwe. Cały czas walczę o odzyskanie, ale jako że to może się nie udać, zapraszam Was do polubienia nowej, tymczasowej strony, która w razie powodzenia mojej akcji stalkingu w panelu pomocy (po 2 zgłoszenia problemu dziennie) zostanie scalona ze starą stroną.
Po drugie, trwa sesja. Zostały mi do zaliczenia jeszcze 3 egzaminy i pierdyliard podpisów wykładowców do zdobycia. Tymczasem porwałam się zarówno na robótkę drutową, jak i szydełkową:
Na drutach z pięknej włóczki Nako (moja ulubiona firma) Calico, mieszanki bawełny i akrylu, powstaje kamizelka dla mojej Mamy. Na szydełku z kordonka Babylo 10 dzierga się kopertówka według wzoru znalezionego w sieci, który urzekł mnie od pierwszego wejrzenia. Do tego oczywiście używam szydełka Clover Amour.
A oprócz tego w zasadzie zaczęły się wakacje, a przynajmniej zakończyły zajęcia. Pierwsza wyprawa już za nami. Co prawda niedaleka, bo tylko na spacer do Brennej, ale muszę przyznać, że miasteczko jest przepiękne, a popołudnie było bardzo udane.
Jeszcze raz zapraszam do polubienia nowego fanpage, aby być na bieżąco z tym, co się u mnie dzieje. Trzymajcie mimo wszystko kciuki za odzyskanie starego!
To już za chwileczkę będziesz miała wakacje :-)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się to cudo szydełkowe, które dziergasz :-)
Pozdrawiam serdecznie.