5 ulubionych włóczek i kordonków Wyszydełkowanej



Witajcie, kochani! Wpadłam na pomysł nowej serii wpisów. Czy seria wypali, nie wiem - zależy od innych osób, ale tymczasem zapraszam Was na wpis o moich 5 najulubieńszych nitkach.
Do napisania tego tekstu zainspirowała mnie prośba na jednej z grup, abyśmy przedstawiały swoje doświadczenia z konkretnymi włóczkami, by pomóc początkującym w wyborze. Zgoda! Co prawda tu na blogu znajdziecie recenzje różnych produktów, ale po co czytać każdą z osobna, skoro można mieć 5 krótko i zwięźle w jednym wpisie.
Oczywiście każda z nas ma inny gust i każdej przeszkadza co innego. To, co dla mnie jest wadą, dla innej dziewiarki może być zaletą - i odwrotnie. Nie traktujcie więc tego wpisu za wyrocznię, ale jakiś mały kompasik we włóczkowej przygodzie to może być. A więc zapraszam!

1. Nako Estiva
50% bawełny, 50% bambusa; 375m/100g; zalecane szydełko i druty 2-2,5mm, cena ok. 14-15zł za motek

Jest to włóczka raczej przeznaczona na dzieła sezonu wiosna-lato. Bambus w składzie sprawia, że ubrania z niej poczynione nie grzeją, a chłodzą. Połączony z naturalną bawełną świetnie nadaje się dla dzieci. Włóczka jest jednocześnie śliska i niezwykle miękka, co mi się bardzo podoba, ponieważ zwykle ze śliskiej nitki ściegi wychodzą mi zbyt sztywne na odzież, a nitki miękkie są włochate i na lato nie bardzo się nadają. Włóczka się przesadnie nie rozdwaja, można ją prać w pralce (sprawdzałam wielokrotnie!) i niezbyt się mechaci, choć trochę naciąga, szczególnie przy pierwszym praniu (dlatego warto wyprać próbkę po zrobieniu i dopiero liczyć). Uwielbiam też fakt, że występuje w wielu przepięknych kolorach! Pewnie, że ze względu na swoją niezbyt okazałą grubość wymaga trochę pracy, nim coś z niej powstanie, ale praca ta to czysta przyjemność. Więcej o Estivie przeczytacie tutaj (klik).

2. Bergere de France Ideal
40% wełny superwash, 30% akrylu i 30% poliamidu; 125m/50g, zalecane szydełko i druty 3-3,5mm. cena ok. 8-10zł za motek

Tym razem włóczka na zbliżający się sezon jesień-zima. Ze względu na swe właściwości szczególnie polecana dla dzieci - i podpisuję się pod tym oboma rękami. Niezwykle miękka i przyjemna w dotyku, nie gryzie, nie rozdwaja się, można ją prać w pralce, a nawet prasować, jedynie trochę się mechaci. Jak dla mnie idealna na czapki, szaliki, kominy, swetry i inne zimowe wyroby nie tylko dla dzieci. Nie jest specjalnie gruba, dzięki czemu dzianina z niej jest lekka i nie wygląda "słoniowato", a jej sprężystość sprawia, że pięknie się układa i jest przyjemna w noszeniu. Więcej poczytacie tutaj (klik).

3. DMC Babylo
100% egipskiej bawełny podwójnie merceryzowanej, występuje w 5 grubościach i motkach po 50g oraz 100g, cena ok. 16zł za 100g bieli i ecru oraz 10-12zł za 50g koloru

Pora na propozycję dla koronczarek, czyli wspaniały Babylo. Znajdą tu coś dla siebie zarówno wielbicielki cieniutkich jak pajęcza nitka kordonków, jak i grubych, mięsistych serwet. Kordonek jest fantastycznej jakości, nie mechaci się, nie żółknie, świetnie się krochmali i świetnie wygląda, a wcale nie jest taki drogi. Nada się i na serwety, i na obrusy, i na firany, i na koronkową odzież. Wydziergałam go już wiele kilometrów i nadal jestem bardzo zadowolona, tym bardziej, że ma dość przystępną cenę. Więcej na jego temat dowiecie się tutaj (klik).

4. Nako Calico
50% bawełny, 50% akrylu; 245m/100g; cena ok. 11-12zł za motek

Bardzo fajne połączenie! Włóczka jest z jednej strony taka "naturalna" w dotyku, niczym bawełna, z drugiej jednak miękka i bardzo przyjemna. Świetnie nadaje się na ubrania dla dorosłych i dzieci, ale nie tylko - również na ozdobne kapy, przedmioty użytkowe i maskotki amigurumi. Kusi pięknymi, soczystymi kolorkami i przystępną ceną! Gdy dziergałam z niej dość dużą, ażurową kamizelkę na drutach 4,5mm dodatkowym atutem było to, ze dzianiny błyskawicznie przybywało, a wcale nie była taka dziurawa, przynajmniej nie tam, gdzie tego nie chciałam. Chociaż to moje stosunkowo niedawne odkrycie (zakupiłam w kamart.net jakoś na początku lata) to z czystym sumieniem mogę polecić.

5. Alize Angora Gold Pullu
9% moheru, 9% wełny, 68% akrylu, 10% poliestru, 4% cekinów; 215m/50g; cena ok. 8-9zł za motek

Tak, wiem, że mój sweterek nie doczekał się jeszcze blogowej premiery, ale teraz mowa o włóczce, z której został wydziergany. Muszę się na dzień dobry przyznać, że jestem typową sroczką i kocham wszystko, co błyszczy, więc tej cekiniastej włóczki nie mogło tu zabraknąć. Pięknie się prezentuje w dzianinie, jest niezwykle elegancka i wyjątkowa. Jak na moher, całkiem fajnie współpracuje z drutami. I pomimo dużego dodatku sztucznych włókien niesamowicie grzeje! Sweterek z szafy wyciągnąć mogę dopiero, jak temperatura spada poniżej 15 stopni i nie potrzebuję łączyć go z kurtką. Dzięki typowemu moherkowemu włoskowi nawet jeśli dodatek akrylu się mechaci, to tego nie widać. Cekiny są solidnie przymocowane. Włóczki teoretycznie w pralce prać nie można, ale ja zaryzykowałam nie raz i nic się strasznego nie stało. Jeśli więc macie ochotę na oszałamiające jesienno-zimowe swetry, szaliki, chusty, czapki, to polecam!

Moja lista na tę chwilę się zamyka. Nie liczcie jednak na to, że za jakiś czas będzie identyczna, bo ciągle testuję nowe nitki i grono kandydatów się powiększa. Starałam się też wybrać łatwo dostępne i niezbyt drogie włóczki, takie - nazwijmy to - sieciowe.
A czy Wy zgadzacie się z moim TOP5, a może jakieś z tych włóczek zalazły Wam za skórę i z jakiegoś powodu ich nie polecacie? Napiszcie koniecznie w komentarzu!

Komentarze

  1. Naco Calico też bardzo lubię, robiłam z niej kocyk dla córeczki...mięciutki przewiewny nasz ulubiony �� pozdrawiam Hania T.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam serdecznie 😊 wpis jak najbardziej pomocny, wiele z niego można się dowiedzieć. Ogólnie lubię tu zaglądać bo to skarbnica wiadomość za którą ślicznie dziękuję. Pozdrawiam cieplutko 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Pomysł świetny !!!
    To jest zawsze potrzebne :) zawsze można znaleźć coś całkiem nowego :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad i powiedz mi, co myślisz!

Popularne posty