Scheepjes Maxi Sugar Rush - recenzja kordonka




Witajcie po długiej przerwie, Wyszydełkowani! To nie tak, że ja całkowicie zniknęłam, pochłonęły mnie wrota piekieł czy cokolwiek innego. Na zawieszenie bloga wpływ miały różne czynniki. Przede wszystkim zaczęłam regularną pracę zawodową, która zeżarła mi większość dnia. Poza tym, jak część z Was wie, szydełko wymieniłam na długopis i rozpoczęłam swoją czynną przygodę z literaturą. Od lat wzrastało we mnie tyle historii, że w końcu musiały znaleźć ujście. I znalazły - już 3 października premiera mojej pierwszej powieści. Jest to romans obyczajowy z Cieszynem, śniegiem i gorącą czekoladą w tle. Wypatrujcie "Niespodziewanego prezentu" w Empikach, księgarniach stacjonarnych i internetowych! Można zamówić go także u mnie, z autografem i drobnym prezentem, pięknie zapakowany, tak by w razie czego można było położyć go pod choinką.


 

Dlaczego o tym piszę? Przede wszystkim dlatego, że promocja książki jest dla debiutanta bardzo trudna. Jeśli więc udostępnicie informację na temat mojej książki, zdecydujecie się na jej zakup, przeczytacie ją na Legimi czy komuś polecicie - nie będzie worka tak dużego, żeby pomieścił moją wdzięczność. A po drugie, wymyśliłam sobie, że do każdej paczuszki z książką będę dodawać szydełkową śnieżynkę i pośrednio jest to powód, dla którego dziś do Was przychodzę.

Moja szuflada z włóczkami i kordonkami pęka w szwach, więc oczywiście nie było w niej tego, czego najbardziej potrzebuję: klasycznej bieli. Przejrzałam czeluści Aledrogo i wybrałam te kordonki, które posłużą mi do przygotowania dekoracji. Oprócz DMC Babylo, który ma specjalne miejsce w moim serduszku i zawsze będzie moim faworytem, wybrałam też Scheepjes Maxi Sugar Rush, który dziś chciałabym Wam przedstawić.

Co wyróżnia Scheepjes Maxi Sugar Rush?

Zacznijmy od podstawowych informacji, które pomogą nam lepiej poznać kordonek Scheepjes Maxi Sugar Rush. Jest to producent, jak się nie mylę, holenderski. Marka należy raczej do budżetowych, ale w kierunku tych, które cechują się jakością. Kiedy ostatni raz zajmowałam się recenzowaniem włóczek, była dużo mniej popularna niż obecnie, a i tak przewinęła mi się kilka razy przez ręce. Były to jednak głównie włóczki akrylowe z domieszkami zwierzęcymi, a dzisiaj sięgamy po stuprocentową, merceryzowaną bawełnę. Proces merceryzacji sprawia, że kordonek staje się nieco sztywniejszy, bardziej zwarty, lepiej skręcony. Jest bardziej odporny na mechacenie, zabrudzenia i inne uszkodzenia, dlatego robótka przez dłuższy czas wygląda doskonale.


 

Scheepjes Maxi Sugar Rush - ile ma metrów?

Sprawdźmy zatem, jak Maxi Sugar Rush wypada z metrażem. Motki, które znajdziemy w polskich pasmanteriach, mają po 50g, co oznacza, że są o połowę mniejsze od standardowego kordonka Maxi. Jeśli planujemy większą robótkę, na przykład obrus czy odzież, może być to uciążliwe. Przy mniejszych formach sprawdza się jednak doskonale. Nie musimy targać za sobą wielkiego kłębka, a jeśli planujemy coś kolorowego - tniemy wydatki na kordonek, którego i tak nie wykorzystamy. Jeśli chodzi o metraż, to na 50 gramów kordonek oferuje 280m, czyli na 100 gramów wypada 560m. Jest to standardowa długość kordonków typu Maxi, jakie oferuje na przykład Madame Tricote, Altin Basak, Opus Natura i inne firmy.

Jakie szydełko wybrać do Scheepjes Maxi Sugar Rush?

Jak w przypadku każdego kordonka typu Maxi, nasz słodziak wymaga dość standardowego rodzaju szydełka do koronek. Jeśli chcemy uzyskać naprawdę zwartą robótkę, na przykład serwetkę, gwiazdkę i inne ozdoby, wybierzemy rozmiar 1mm-1,25 mm. Z kolei jeśli chcemy uzyskać luźniejszy splot, powinniśmy sięgnąć po szydełko 1,5, nawet 2 mm. Wiele zależy też od naszego indywidualnego sposobu dziergania, ja na przykład dość mocno zaciągam oczka, przez co nawet przy dużym szydełku wydają się one ciaśniejsze i bardziej zwarte.


 

Scheepjes Maxi Sugar Rush - paleta kolorów

to, z czym naprawdę pojechała firma Scheepjes, to paleta barw kordonka Maxi Sugar Rush. Dawno nie widziałam aż tak bogatej oferty. Odcienie nie dość, że są przepiękne, to jeszcze odcienie przeskakują o niewiele tonów. Mamy znacznie większe szanse dopasować barwę do tego, czego aktualnie potzrebujemy. Przypomina to bardziej paletę barw muliny do haftu, a nie kordonka. Zresztą, sami zobaczcie!


 Możemy też kupić przepiękne boxy, które stanowią dobry pomysł na prezent dla dziewiarki. Za około 35-40 zł kupujemy piękne, metalowe pudełko i sześć starannie dobranych kolorów po 25g każdy.


Co można zrobić z kordonka Maxi Sugar Rush?

Wiecie już, co ja zamierzam zrobić z kordonka Maxi Sugar Rush. Możliwości jest jednak znacznie więcej. Ze względu na dużą paletę barw nadaje się do haftu, a ze względu na mocny skręt - do frywolitki. Mnie jednak najbardziej interesuje szydełkowanie. Standardowo, możemy zrobić z niego ozdoby, serwetki i obrusy, ale również przewiewne ubrania. Musimy tylko używać większego szydełka, żeby nie było ono zbyt sztywne i ciężkie. Producent podpowiada też, że Maxi Sugar Rush nadaje się do malutkich projektów amigurumi. Ciekawe inspiracje i wzory możecie znaleźć na jego stronie - KLIKNIJ TUTAJ.

Ja, jak widzicie, postawiłam na śnieżynki. To dlatego, że już 3 października premierę ma moja powieść - "Niespodziewany prezent", Anna A. Sosna. Jest to romans świąteczny, trochę wyciskacz łez, trochę sympatyczna i ciepła opowieść o studentach, który ukaże się nakładem wydawnictwa Replika. Możecie je znać z takich tytułów, jak "Chłopiec w pasiastej piżamie" czy "Oppenheimer" - chyba już rozumiecie moją ekscytację. ;)








Ile kosztuje kordonek Scheepjes?

Cena to ważny argument przy wyborze odpowiedniej włóczki, zwłaszcza jeśli planujemy zrobić coś większego, na przykład obrus czy ubranie. W końcu wtedy musimy zakupić większą ilość. Kordonek Scheepjes Maxi Sugar Rush należy raczej do średniej półki cenowej. Ja kupiłam go za 12,90 zł, ale wiem, że można taniej, nawet w okolicach 10 zł. Mowa oczywiście o motkach 50-gramowych. W dzisiejszych czasach za kordonek nie jest to cena specjalnie wygórowana, zwłaszcza że mówimy o bardzo wysokiej jakości.

Gdzie kupić kordonek Scheepjes Maxi Sugar Rush? Z moich doświadczeń wynika, że w pasmanteriach stacjonarnych jest dość drogi i mniej popularny od innych marek. Możemy za  to skorzystać z licznych sklepów internetowych oraz Allegro - ja akurat skusiłam się na Kokonki, ale wiem, że jest też w innych sklepach. Jeśli widzicie go w swojej ulubionej pasmanterii, koniecznie podzielcie się linkiem w komentarzach!

Kordonek Scheepjes Maxi Sugar Rush - moje wrażenia

Podsumujmy, co ja na to! Porównałam kordonek Sugar Rush z Babylo i okazało się, że mimo zbliżonego metrażu, nieco różnią się strukturą. Scheepjes wydaje się jakby mocniej skręcony, a jednocześnie mięsisty i pełniejszy oraz sztywniejszy. Dzięki temu świetnie nada się na serwetki czy właśnie ozdoby choinkowe, natomiast Babylo sprawdzi się bardziej na miękkie formy. Podkreślam jednak, że to bardzo subtelna, wręcz ledwie wyczuwalna różnica i śmiało możecie żonglować tymi zastosowaniami.

Jeśli chodzi o kolor, ja przetestowałam tylko biel. Zamówiłam Sugar Rush i Babylo w odcieniach "śnieżna biel", przy czym Sugar Rush okazało się lekko bardziej białe. Kordonek świetnie pochłania krochmal i się blokuje, nie rozwarstwia się. Nie miał też supełków, choć pod koniec motka trafił mi się taki grubszy, bardziej puchaty odcinek, jakby maszyna nie do końca poradziła sobie z jego skręceniem. Sami jednak przyznacie, że taka wada to tyle co nic!






A jakie wrażenie na Was zrobił ten kordonek? Czy mieliście już okazję go używać? Zachęcam, żeby podzielić się swoją opinią w komentarzach! A także żeby sięgnąć po moją powieść, kiedy pojawi się na półkach księgarni ;) 

Komentarze

  1. Gratuluję książki i życzę powodzenia w realizacji kolejnych zamierzeń!!!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad i powiedz mi, co myślisz!

Popularne posty